Nie prowadzisz budżetu domowego? Nie ma sprawy!
Mam dla Ciebie prosty test, który prawdopodobnie przekona Cię do prowadzenia budżetu domowego i spisywania wydatków. Celowo nie pisałem jeszcze na blogu o budżecie domowym. Wpadłem na pomysł, że zamiast pisać długie instrukcje, w jaki sposób prowadzić budżet domowy zorganizuję test, który moim zdaniem przekona większość z was do prowadzenia budżetu domowego.
O tym, czym budżet jest. Słów kilka
Ogólnie rzecz biorąc, budżet to zestawienie planowanych wpływów i wydatków. Mogą to być wydatki domowników, firmy czy państwa. Budżet nie ma ograniczeń. Zakładając, że wiesz jakie będą wpływy na twoje konto i ile masz w danej chwili gotówki, jedyne co Ci pozostaje to zaplanować wydatki tak, aby każda złotówka była wydana, zainwestowana lub odłożona. W skrócie:
Wpływy – Wydatki = 0
Sęk w tym, że nie jest to takie proste, ponieważ często z przyczyn losowych wydatki mogą się „rozjechać” w różne strony. Niespodziewana impreza, choroba, awaria samochodu, czy inne zdarzenie, o którym jeszcze nie wiemy i niesie ono ze sobą konsekwencje finansowe. Wiele osób źle pojmuje ideę budżetu i wyciąga z niego nieprawidłowe wnioski. Budżet ma się wyzerować to fakt. Nie zawsze się to jednak uda, ale nie należy się tym martwić, tylko wyciągać odpowiednie wnioski. Jeżeli wyszła liczba ujemna, czyli wydaliśmy więcej niż zaplanowaliśmy, to trzeba się przyjrzeć, gdzie pieniądze uciekły, a na następny raz bardziej ich pilnować. Najważniejsza zasada budżetu zawiera się w cytacie Johna C. Maxwell’a:
„Budżet to powiedzieć swoim pieniądzom, gdzie mają iść, a nie zastanawiać się, gdzie sobie poszły”
Dobra zaczynajmy!
Prowadzenie budżetu wydaje się bardzo trudne na pierwszy rzut oka, ale ja rozwieje Twoje wątpliwości i pokażę Ci najprostszy możliwy budżet. Chodzi o to, abyś pojął całą ideę i sam zechciał temat zgłębić. A więc od czego zaczniemy?
Przygotowałem dla Ciebie szablon prostego budżetu testowego (Pobierzesz go klikając —> Tutaj), abyś nie miał wymówki, że nie chce Ci się robić. Zostaje Ci tylko wpisać cyferki w odpowiednie miejsca 🙂 Do dzieła!
Wykonaj te 3 kroki:
- Policz, ile masz pieniędzy w tej chwili (w kieszeni, portfelu, na koncie). Policz wszystkie te, które są do Twojej dyspozycji od razu. Wpisz kwotę w polu Stan początkowy.
- Jeżeli wykonałeś krok pierwszy, to dodaj do niego planowane przychody. Czyli wypłata, emerytura, renta, odsetki czy inne wpływy, które przewidujesz w tym miesiącu. Wpisz kwotę w polu przewidywane wpływy.
- Następnie wypisz kategorie max. 10. Wypisz tylko najważniejsze, aby było Ci łatwiej: Czynsz, Paliwo, Jedzenie, Rozrywka itd. Dopisz także Tam wrzuć wszystko to, czego nie jesteś pewny, do której kategorii pasuje. W polach obok wpisz kwoty, które planujesz przeznaczyć w danym miesiącu na daną kategorię. Po wpisaniu wszystkich kwot, dodaj je i sumaryczną kwotę wpisz w pole Planowane wydatki.
Prawie gotowe!
Zaplanuj każdą złotówkę. Jeżeli coś Ci zostanie, to wpisz kategorię Oszczędności. Fajnie by było, gdybyś domyślnie planował coś oszczędzić, ale to już Twoja sprawa.
Co dalej?
Jeżeli wypełnisz cały arkusz, pozostaje Ci tylko monitorować swoje wydatki. Codziennie wieczorem dopisz do listy wydatki z danego dnia. Nie musisz być dokładny co do grosza. Jeżeli się pomylisz o kilka złotych, nic się nie stanie. Ważne, abyś w miarę możliwości zapisywał wydatki każdego dnia. Nie ufaj swojej pamięci, pisz codziennie. Poświęć te 3 minuty, aby uzupełnić arkusz z wydatkami. Możesz go wydrukować w dowolnej liczbie egzemplarzy. Pamiętaj, że nie robisz tego dla mnie, tylko dla siebie! Ja mogę Ci jedynie kibicować 🙂
Na koniec
Pamiętaj, że to tylko Test. Sprawdzisz siebie i to, jak bardzo Twoje założenia odbiegały od rzeczywistości. Budżet pokazuje, gdzie są dziury, które można bardzo łatwo załatać. Ja osobiście, bez zmiany pracy wygospodarowałem ok. 400zł miesięcznie oszczędności tylko po wprowadzeniu budżetu! 🙂 dlatego, w razie gdyby Ci się rozjechały plany z rzeczywistością, to proszę Cię nie zniechęcaj się! Naprawdę warto prowadzić budżet domowy. Będę jeszcze o tym pisał.
Dziękuję Ci za poświęcony czas i mam nadzieję, że skorzystasz z testu, a ten przyniesie Ci wymierne korzyści! Do następnego! 🙂