Jak zacząć oszczędzać?
Większość z was, w ciągu swojego życia zadawała sobie pewnie to pytanie. Dzisiaj postaram się udzielić na nie odpowiedzi.
Zanim zaczniesz oszczędzanie
Podstawowy błąd wielu ludzi to złe wyobrażenie o oszczędzaniu. Oszczędzanie kojarzy im się z wyrzeczeniami, z większymi zarobkami, z czymś nudnym, czy też z czymś, co może poczekać, z ograniczeniami, albo uważają, że jest to poza ich zasięgiem („bo nie ma z czego”). Wielu młodych ludzi uważa, że nie należy oszczędzać, ponieważ jeszcze zarabiają za mało, albo mają jeszcze tyle czasu, żeby zacząć oszczędzać w przyszłości. To oczywiście błąd, który może w przyszłości sporo kosztować. Niestety bardzo ciężko przetłumaczyć nastolatkowi, że warto oszczędzać choćby niewielkie kwoty, gdyż mimo wszystko warto próbować wyrabiać nawyk oszczędzania już od najmłodszych lat. Z drugiej strony jest również wielu dorosłych, którzy uważają, że oszczędzanie jest dla „bogatych”, że „nie ma z czego”, itd.
Możesz sobie wymyślić setki wymówek, problemów i przeszkód. Czas jednak będzie płynął dalej, a Twoje konto oszczędnościowe będzie świeciło pustkami.
Nie jestem tu, aby oceniać kto ma rację, a kto jej nie ma. W finansach liczą się liczby, a liczba Twoich oszczędności pokaże okrągłe 0, jeżeli nie zaczniesz oszczędzać i to jest fakt, z którym raczej nie ma sensu walczyć. Przede wszystkim zmień zdanie na temat oszczędzania i…
Skończ z wymówkami!
Wymówki to prawdziwa zmora wśród ludzi i nie tyczy się jedynie finansów osobistych, a przeróżnych rzeczy, których się podejmujemy. W mediach przekazuje się nam, że warto prowadzić hedonistyczny tryb życia, czyli carpe diem i żyj chwilą. Problem polega na tym, że wielu z nas w to wierzy i nie potrafi sobie wyobrazić innego scenariusza w życiu, ponieważ byłby nudny. Często wygląda to w ten sposób:
- Jak to nie pojedziemy w tym roku na wakacje?
- Pojedziemy, choćbyśmy mieli wziąć kredyt! Należy nam się odpoczynek – w końcu cały rok na to pracowaliśmy!
To dosyć często spotykany scenariusz. Wziąć kredyt, zrobić kilka zdjęć na portale społecznościowe, a potem się zobaczy. Jeżeli zachowujesz się w ten sposób, to jak najszybciej przestań! Jeżeli nie, to wiedz, że są w Polsce takie osoby, a co więcej, jest ich całkiem sporo.
Często spotykane wymówki blokujące nas przed rozpoczęciem oszczędzania to:
- jak zacznę więcej zarabiać, wtedy zacznę oszczędzać;
- odłożę to, co mi zostanie na koniec miesiąca;
- nie mam z czego oszczędzać;
- oszczędzanie jest dla bogatych;
- dlaczego mam sobie żałować?
- i inne…
Co możesz zrobić, aby bezpiecznie zacząć?
Oszczędzanie naprawdę nie jest trudne, chociaż jak to w życiu „najtrudniejszy pierwszy krok”. Na pocieszenie powiem Ci, że pierwszy krok wcale nie musi być duży! A więc nie musisz się jakoś ponadprzeciętnie wysilać. W końcu motto bloga to: Małymi krokami… a więc na samym początku możesz zacząć od tych prostych sposobów:
Odkładaj każde 1/2/5 zł
To chyba jeden z najbardziej banalnych sposobów, który polega na tym, że na koniec dnia odkładasz każdą 2 złotówkę (lub 5/1, albo wszystkie razem), która Ci została do świnki/puszki/etc. Dla wielu osób wydaje się to śmieszne, jednak ja w ten sposób regularnie co miesiąc oszczędzam ok. 70 złotych, a uwierzcie mi, że raczej dużo gotówki ze sobą nie noszę. Korzystając z tego sposobu, być może nie oszczędzicie zawrotnych kwot, ale nie o to chodzi. To świetny początek wyrabiania w sobie nawyku oszczędzania. Zdecydowanie polecam ten sposób na start.
Odkładaj „końcówki” na koncie
To ciekawy sposób na oszczędzanie drobnych kwot, z którego korzystałem przy okazji posiadania konta w Credit Agricole. Obecnie nie mam tej opcji w swoim banku, ale być może u Ciebie w banku taka opcja również jest. O co chodzi? Na swoim koncie w banku, możesz ustawić sobie opcję automatycznego oszczędzania „końcówek” rachunku. W CA działało to na zasadzie zaokrąglania płatności w górę do 1 zł, 2 zł lub 5 zł. Kiedy płaciłem w sklepie np. 11,5 zł to CA zaokrąglał rachunek (w moim przypadku do 5 złotych) i automatycznie przelewał na moje konto oszczędnościowe w tym przykładzie 3,5 zł. Gdybym zapłacił 1,1 zł to na konto oszczędnościowe automat przelałby 3,9 zł. Bardzo fajny sposób, polecam wam sprawdzić czy macie taką opcję u siebie. Nawet nie odczujesz, a na koncie oszczędnościowym sukcesywnie będzie rosła niewielka kwota oszczędności co miesiąc.
Najpierw odłóż potem wydawaj
Wiele osób oszczędza od tzw. „dupy strony”, czyli oszczędzają to, co im na koniec miesiąca zostaje. To zła taktyka i chyba nie muszę udowadniać, że przeciętny Kowalski zawsze znajdzie jakiś magiczny sposób, aby wydać wszystko co ma! J Oszczędzanie powinno się zaczynać tuż po wypłacie. Traktuj to jak rachunek za prąd. Rachunku nie płacisz z tego, co Ci zostanie, prawda? Najpierw regulujesz swoje zobowiązania, a resztą dysponujesz na co dzień. Warto najpierw odłożyć pewną z góry ustaloną kwotę, a potem „rządzić się” tym co jest. To bardzo skuteczny sposób, który mi pozwolił oszczędzić sporą kwotę pieniędzy swego czasu i który nadal stosuję.
Najpierw odłóż potem wydawaj – AUTOMATYZACJA
Żeby poradzić sobie z tym sposobem (instrukcja dla opornych), warto ustawić sobie na koncie zlecenie stałe, które tuż po wypłacie będzie przelewało kwotę X na konto oszczędnościowe. Bardzo prosty i przyjemny patent, który w pewnym stopniu ogranicza „ból oszczędzania”. Jak to mówią „czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal”. Wypłata wpływa na konto 10-tego? 11-tego ustaw zlecenie stałe. Najlepiej zrób to już dzisiaj! W końcu w jakimś celu czytasz ten wpis.
Publiczna deklaracja (znajomi, rodzina, fb)
Dla tych, którym brakuje motywacji do oszczędzania polecam publiczną deklarację. Wyznaj znajomym, że chcesz zacząć oszczędzać. Znajomi będą Cię wspierać, a być może podpowiedzą jakieś ciekawe sposoby na oszczędzanie, a przy okazji będziesz musiał dotrzymać danego im słowa. Będzie Ci głupio, gdyby któryś ze znajomych za jakiś czas zapytał „hej, jak Ci idzie oszczędzanie?”, a Ty musiałbyś odpowiedzieć, że „jeszcze nie zacząłem”. Publiczna deklaracja potrafi fajnie zmotywować J Wypróbuj koniecznie!
A jeżeli chcesz porządnie zabrać się za oszczędzanie
Przejdź przez 3 poniższe kroki:
- Warto, żebyś poznał swoje wydatki. Najlepiej gdybyś zerknął na te wpisy: Spisywanie wydatków w praktyce. 10 Porad!, Kategorie. Czyli co drenuje twój portfel?, Spisywanie wydatków, wracamy do początku! i dał się przekonać do spisywania wydatków.
- Określ, w jakiej sytuacji finansowej się obecnie znajdujesz. Pomoże Ci w tym wpis Ile jesteś wart, na co Cię stać? Obliczamy wartość netto!
- Kiedy przejdziesz dwa pierwsze kroki, to możesz zacząć analizować swoją sytuację. W tym pomoże Ci wpis Znaj swoje liczby!
Podsumowanie
Skończ z wymówkami raz na zawsze, zacznij stosować któryś z powyższych sposobów, a na pewno będziesz zadowolony z efektów. To pierwszy krok i tak jak mówiłem, wcale nie musi być spektakularny. Oszczędzanie to gra długoterminowa, dlatego na samym początku nie jest ważne, ile oszczędzasz. Ważne jest wyrobienie w sobie tego nawyku! W następnym wpisie odpowiemy sobie na pytanie: ile oszczędzać? Bowiem zależy to od wielu czynników, ale na początku swojej przygody z oszczędzaniem nie musisz się tym jeszcze przejmować. Najpierw wyrób w sobie nawyk oszczędzania!
Przyznam sie ze od pól roku trzymam sie swoich postanowien 😀 mam nawet specjalne konto na oszczednosci na podrozowanie po 40 ;p taki jest cel. Do tego od lipca doszło tez PPK, bo i na emeryturze przydałoby sie coś odwiedzic chociaz sanatorium w kołobrzegu ;p
Brawo! To jest rozsądne myślenie. Trzymam kciuki za to, że Ci się uda i odwiedzisz jakieś wspaniałe miejsca nawet na emeryturze! 🙂